poniedziałek, 20 kwietnia 2020

Idea korytarzy ekologicznych


Autor: Iwona Pliszka


W latach 70-tych XX wieku zaczęto coraz wyraźniej dostrzegać, że dotychczasowa koncepcja ochrony przyrody zaczyna być niewystarczająca. Polegała ona, i to jest nadal aktualne, na pozostawieniu szczególnie cennych przyrodniczo obszarów w możliwie nienaruszonym stanie. Koncepcja ta miała jednak pewne braki.


Jednym z nich było niedostrzeganie, że pewne tereny swoją bioróżnorodność zawdzięczają właśnie tradycyjnym formom gospodarowania człowieka. Po ich zaprzestaniu, na przykład rezygnacji z wykaszania traw, obszar chroniony zarastał, przestawał być dajmy na to atrakcyjnym miejscem gniazdowania ptaków (lub siedliskiem kwiatów łąkowych) i nie tylko nie zyskiwał na wartości, lecz tracił. Dlatego dziś w wybranych rezerwatach przyrody dokłada się starań, by kontynuować tradycyjną gospodarkę rolną.

Innym brakiem ówczesnej koncepcji była izolacja poszczególnych obszarów chronionych. Otoczone presją terenów zagospodarowanych, okazywały się one zbyt małe, by samodzielnie zachować swoją bioróżnorodność. Jako wyjście z tej sytuacji zaproponowano połączenie ich w sieć tak zwanymi korytarzami ekologicznymi.

Mogą to być obiekty naturalne lub utworzone przez człowieka. Takimi naturalnymi korytarzami ekologicznymi są przede wszystkim doliny i pradoliny rzeczne. Unia Europejska wytypowała osiem rzek, których doliny uważa się za najważniejsze korytarze ekologiczne o znaczeniu międzynarodowym. Są to rzeki Soca, Sava, Loara, Dunaj, Cisa, Wisła, Bug i Ural. Paneuropejska Strategia Różnorodności Biologicznej i Krajobrazowej zaleca kompleksową ochronę naturalnego charakteru tych rzek.

Korytarzami ekologicznymi są też w naturze pasy leśne, pasma gór i wyżyn (szczególnie zalesionych), a w terenie zurbanizowanym pasy zieleni. W przypadku przemieszczania się ptaków korytarz nie musi mieć formy ciągłej, lecz może też stanowić pewien ciąg niezbyt oddalonych od siebie, mało zmienionych środowisk.

Zaleca się, by korytarz ekologiczny był odpowiednio szeroki. Wówczas niweluje się tak zwany efekt krawędzi, czyli niedostateczne spełnianie przezeń swych funkcji w pobliżu granicy z obszarem zagospodarowanym. Jest to szczególnie ważne w przypadku dużych leśnych zwierząt, zwłaszcza płochliwych, na przykład wilka czy rysia. Takie ostrożne zwierzęta będą miały opory przed skorzystaniem z korytarzy zbyt wąskich.

W Polsce próbuje się zaprojektować kompleksową sieć obszarów chronionych i korytarzy ekologicznych w ramach Programu Natura 2000. Jest to jednakże bardzo trudne. Połączenie poszczególnych siedlisk wymaga korekty planów gospodarczych na bardzo dużych obszarach, co spotyka się często z oporem lokalnych społeczności. Sytuację komplikuje ponadto fakt, że nie istnieją uniwersalne korytarze ekologiczne. To, co dla jednych gatunków jest niezbędne do migracji, dla innych może być z kolei barierą. Tak na przykład dla chronionych polnych zwierząt przeszkodą będą szerokie pasy leśne.

Sporządzenie sensownego planu korytarzy ekologicznych w Polsce jest więc nie lada wyzwaniem i wymaga ścisłej współpracy biologów, leśników, hydrotechników, a także władz państwowych i samorządowych. Trzeba przekonać też lokalne społeczności o korzyściach płynących z istnienia tych struktur i pokazywać sposoby zarobienia na nich. Na przykład w oparciu o coraz popularniejszą w Europie turystykę przyrodniczą.

  

Image by bertvthul from Pixabay


Zapraszam na mój blog:

https://ipliszka.com/

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz