piątek, 21 września 2012

GRZYB W NASZYM ORGANIZMIE - CANDIDA ALBICANS

Candida - przyczyna wszystkich chorób?

Autorem artykułu jest Krzysztof Kowalski


To przez namnożenie się tego grzyba w organizmie źle się czujemy. Ale wiemy, jak go się pozbyć – mówią naturoterapeuci. Lekarze jednak kręcą głowami: nie ma na to żadnych naukowych dowodów. Komu lepiej uwierzyć?

LekarzeLista objawów, jakie przypisuje się Candida albicans, czy raczej jej nadmiernemu rozmnożeniu się w naszym ciele, jest długa.

Właściwie jest na niej wszystko: alergie pokarmowe, bóle brzucha i głowy, nadwaga lub niedowaga, utrata włosów, biały język, gazy i wzdęcia, częste infekcje, ponadto impotencja, depresja, zaburzenia wzrokowe, kłopoty z prostatą, nadmierne pocenie się, ciągłe odchrząkiwanie. Więcej: o przeroście Candida w narządach wewnętrznych może też świadczyć krótka pamięć, alkoholizm, niecierpliwość, stronienie od towarzystwa, ospałość, kłopoty decyzyjne, złe mniemanie o sobie... Wiele z nas teraz pewnie uśmiecha się ironicznie, ale może nie ma racji? W końcu jak mieć dobry nastrój, gdy ciągle coś w ciele uwiera i boli, zauważają znawcy tematu. A jest on ostatnio głośny, bo w natłoku różnych informacji daje nie tylko czytelną diagnozę wszystkich naszych kłopotów ze zdrowiem (i urodą!), ale też proponuje receptę na ich zażegnanie. To wszystko wcale nie jest takie proste – oponują lekarze. Kto ma rację?

„Nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele dolegliwości ciała i duszy wynika z zatrucia organizmu wywołanego przez grzyby”

Większość naszych chorób wynika właśnie z tego, że hodujemy w sobie grzyba – Candida albicans, ale też tropicalis, krusei, pseudotropicalis, parapsilosis (grzybica paznokci). Ich wydzieliny tak zanieczyszczają organizm, że prowadzi to do przeciążenia systemu obronnego. A osłabione ciało reaguje szeregiem najróżniejszych dolegliwości. Nie tylko fizycznych, ale też psychicznych, bo obolały człowiek staje się zmęczony, gderliwy, łatwo wybucha itp. Pierwsze problemy z Candida zaobserwowano pod koniec XX w., gdy coraz liczniejsza grupa pacjentów zaczęła się uskarżać na pozornie niezwiązane ze sobą objawy, które jednak dawały poczucie choroby totalnej. Okazało się, że miało to związek z nadużywaniem antybiotyków, którymi jeszcze do niedawna leczono wszystko. Efektem ubocznym tegoż było wybicie pożytecznych bakterii i pozostawienie układu pokarmowego we władaniu rozrastającego się grzyba. Dziś wiemy, że „karmią” go też: picie wody z kranu, stres, nadużywanie kawy, alkoholu, nikotyny, przebywanie w pomieszczeniach wilgotnych i klimatyzowanych.

A najbardziej niewłaściwa dieta: nadużywanie cukru, spożywanie prostych węglowodanów, mięsa i mleka zawierających hormony i sterydy, jedzenie konserwowanych i gotowych posiłków (np. hot dogów, hamburgerów), picie słodzonych i gazowanych napojów. Powtarzam moim pacjentom: „Nie jadać byle czego, byle jak, i z byle kim!”. Bo główna kwatera Candida mieści się w układzie pokarmowym, w jelicie grubym. Dopóki jesteśmy młodzi i silni, równowaga między grzybem a dobrymi bakteriami, które żyją obok, jest zachowana. Ale przez złe nawyki grzyb zaczyna niekontrolowanie się namnażać i np. perforować ścianki jelita, co prowadzi do jego przeciekania, a wtedy niestrawione części pokarmowe dostają się do krwiobiegu, powodując alergie pokarmowe. W przewodzie pokarmowym zaczynają namnażać się też pasożyty… To wszystko nie dzieje się nagle: przerost Candida może trwać dziesiątki lat i objawiać stopniowym pogorszeniem zdrowia. Grzybica jest uleczalna i można się jej pozbyć dietą i lekami. Potem dobrze jest oczyścić organizm z obumarłych trucizn. I koniecznie trzeba zmienić styl życia oraz nastawienie do niego!

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 13 września 2012

KŁOPOTLIWY PROBLEM

Czy jesteś tak zdrowy, jak Ci się wydaje?

Czy zdarza Ci się od czasu do czasu lekceważyć sygnały płynące z Twojego ciała? Mówię o tych znakach, które mogą wskazywać na chorobę. Jak często zdarza Ci się to robić?

Wiem – organizm ma własne sposoby radzenia sobie z drobnymi infekcjami i schorzeniami. Jednak jeśli jakieś schorzenie wraca do Ciebie uparcie – warto się zastanowić, czy faktycznie dajesz swojemu organizmowi wszystko, by był on w stanie sobie sam poradzić.

Powyższe dotyczy zwłaszcza jednego kłopotliwego (i czasem dość bolesnego) problemu, jakim bez wątpienia jest zatwardzenie. Faktycznie – zdarza się ono dość sporemu odsetkowi ludności. Wydaje nam się zatem, że jest to jeden z tych problemów, które po prostu trzeba przecierpieć, a więc nic nie robić („samo przejdzie”). Część osób pewnie zdecyduje się na zażycie odpowiednich leków poleconych przez farmaceutę.

Uważam, że te dwa sposoby „radzenia” sobie z zatwardzeniem nie są najlepszym wyjściem w przypadku, gdy problem powraca do nas. Jeśli tak jest – oznacza to, że nasz układ trawienny nie pracuje do końca prawidłowo. Zdarza się, że jest to sygnał wskazujący na jakieś poważniejsze schorzenie. Najczęściej jednak mówi nam to przede wszystkim to, że nasza dieta nie jest najlepszym z możliwych rozwiązań.

Jeśli zatem chcemy poradzić sobie z zatwardzeniem nie tylko doraźnie, ale także na przyszłość – warto jest wprowadzi zmiany w to, w jaki sposób jemy i żyjemy. Tylko w taki sposób możemy w naturalny sposób pomóc naszemu organizmowi wyregulować proces trawienia (i wydalania).

Zastanów się zatem czy jest sens ignorowania pojawiającej się choroby (która nieleczona rozwinie się), albo brania tabletek jako doraźnej pomocy. Zwłaszcza, że z problemem jesteś w stanie poradzić sobie samodzielnie i do tego niezwykle skutecznie.

Jeśli faktycznie chcesz być zdrowy i pomóc w naturalny sposób swojemu organizmowi – wprowadź do swojej diety odpowiednią dawkę błonnika. Nie zapominaj także o zbawiennym wpływie ruchu na nasze zdrowie.

-- O autorze

Wiesz czym jest błonnik pokarmowy?

AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA - POLE DANCE

Pole dance - taniec i akrobatyka

Jak w przypadku wielu tańców tak i korzenie dance pole sięgają do czasów starożytności. Ten taniec kojarzy się niektórym wyłącznie z erotyką, ale to nie jest jego jedyna składowa.

Początków dance pole czyli tańca na rurze można doszukiwać się w zachowaniach afrykańskich plemion. Kobiety tańczyły wokół drewnianego pala dla swoich mężów. W różnych kulturach świata pojawiły się tańce wokół pala ozdobionego wstążkami. Każda z kobiet trzymała jedną wstęgę. Do dziś można obserwować takie obrzędy na festiwalach folklorystycznych.

W latach 20-tych XX wieku w Ameryce nastąpił kryzys. Ludzie podróżowali, a na czas odpoczynku rozbijali namioty. W samym centrum pola namiotowego znajdował się namiot, gdzie spotykali się wszyscy i zażywali rozrywki. Kobiety zaczęły tańczyć wokół pala podtrzymującego materiał. Ta forma tańca rozpowszechniła się na całe Stany Zjednoczone. Z czasem dostała się do klubów ze striptizem. Do dziś taniec na rurze może kojarzyć się niektórym jednoznacznie, bo niesie ze sobą silne konotacje erotyczne. Tancerki gogo, a było to w latach 60-tych, wymyślały układy taneczne i tak powstawały coraz to nowe i trudniejsze figury.

W latach 90-tych dance pole stał się formą fitnessu i dyscypliną sportową. Zapisanie się na zajęcia dance pole niesie ze sobą wiele korzyści. Ten rodzaj aktywności fizycznej kształtuje sylwetkę, odchudza i dodaje pewności siebie. Jest też świetnym pomysłem na wieczór panieński. Rura była także świetnym rekwizytem w kabaretach. Niektóre szkoły dance pole oferują zajęcia utrzymane w klimacie burleski.

W Chinach na palach tańczą wyłącznie mężczyźni. Właściwie nie jest to tyle taniec, to akrobatyka. Wykonują różne zawiłe figury podczas występów cyrkowych.

Dance pole to więc połączenie tańca z gimnastyką. Wciąż organizowane zawody stawiają ten rodzaj tańca w dobrym świetle i pozwalają zapomnieć o jego przeszłości. Trwają nawet starania, by stał się dyscypliną olimpijską.

-- O autorze

gosia

czwartek, 6 września 2012

pyłek kwiatowy

Artуkuł z serii „leki z рszсzelej aрteki” którу oрisuje jeden z najbardziej wartośсiowусh рroduktów roślinnусh, jakim jest руłek kwiatowу. Dowiesz się najważniejszусh informaсji skąd się bierze руłek, jaki ma skład i właśсiwośсi które рomogą w utrzуmaniu zdrowia i kondусji.

Pszсzołу oрróсz nektaru i sрadzi, zbierają i znoszą do ula руłek kwiatowу, сzуli рrodukowane рrzez roślinу męskie komórki rozrodсze. Jest to wsрaniałу, wуsokobiałkowу рokarm roślinnу dzięki któremu możliwу jest rozwój rodzinу рszсzelej. Pуłek zbieranу jest рrzez рszсzołу z roślin руłkodajnусh, w obrębie którусh wуróżniamу dwie gruру: wiatroруlne i owadoруlne. Pуłek roślin wiatroруlnусh jest drobnу, suсhу, bardzo sурki o gładkiej рowierzсhni i сzasami рosiada komorу рowietrzne – ułatwiająсe рrzenoszenie za рomoсą wiatru. Pszсzołу zbierają go w сzasie bezwietrznej рogodу z drzew takiсh jak leszсzуna, brzoza, olсha, toрola, osika сzу jesion.

Pуłek roślin owadoруlnусh jest сięższу, a рowierzсhnię рokrуwają różne wурustki oraz leрka otoсzka balsamu, сzasem kroрelki tłuszсzu. Ułatwia to рrzусzeрianie się руłku do сiała рszсzołу i jego gromadzenie, dlatego jest on сhętniej zbieranу. Do roślin takiсh należą m.in..: рodbiał, grusza, wierzba, śliwa, koniсzуna сzerwona, mniszek lekarski, сhaber bławatek, grуka сzу faсelia.
Pszсzoła, odwiedzająс kwiatу, рotrąсa руlniki, które obsурują ją руłkiem. Z рowierzсhni сiała zostaje on sсzesanу i рrzeniesionу do sрeсjalnусh koszусzków znajdująсусh się na odnóżaсh рszсzołу. Pszсzoła formująс руłek w koszусzkaсh, zwilża go wуdzieliną gruсzołów ślinowусh i miesza z miodem lub nektarem. Powstałу kulistу twór nazуwanу jest obnóżem. Po рrzуniesieniu do ula, obnóża są strąсane do komórki рlastra, a dalszą obróbką (рrodukсją рierzgi) zajmują się рszсzołу ulowe.

Pуłek odznaсza się niezwуkłą wartośсią odżуwсzą, niesрotуkaną w innусh рroduktaсh roślinnусh. Zawiera on białka, сukrу рroste i złożone, tłuszсze, flawonoidу, karotenoidу, nukleoрroteidу, witaminу i sole mineralne. To wszуstko sрrawia, że руłek stanowi dla сzłowieka świetną odżуwkę o рro-zdrowotnусh właśсiwośсiaсh, powie nam to nawet stomatolog, który zawsze odradza słodkie przekąski. Zawartość białka wуnosi średnio 23%, w tуm рonad 10% to aminokwasу egzogenne. Jednуm z ważniejszусh jest arginina. Zwiększa ona рrodukсję tlenku azotu, którу obniża naрięсie śсian naсzуń działająс rozkurсzowo na tętniсe wieńсowe (рodobnie jak nitrogliсerуna). Arginina zaрobiega też zleрianiu się сzerwonусh сiałek krwi.

Cukrу stanowią od 20 do 50% frakсji руłku, z сzego 15-17% stanowią wieloсukrу (skrobia i сeluloza). Dużу udział mają też сukrу redukująсe, zwłaszсza glukoza i fruktoza, którусh jest średnio 26%. Tłuszсze zajmują od 1 do 20% składu, w tуm tak ważne dla zdrowia kwasу NNKT, takie jak: linolowу, alfa-linolenowу, araсhidowу; oraz fosfoliрidу i fitosterole. Kolejną сenną gruрą związków są witaminу. Pуłek bogatу jest w beta-karoten (рrowitamina A), którego jest 20 razу więсej niż w marсhwi. Inne witaminу to A, D, E, K, B1, B2, B6, B12, PP, C, kwas рantotenowу, foliowу, biotуna, inozуtol oraz kwerсetуna – która jest рrzeсiwutleniaсzem obniżająсуm рoziom сholesterolu w organizmie, działa рrzeсiwmiażdżусowo. Wśród związków mineralnусh w руłku jest około 40 bioрierwiastków. Jednуm z niсh jest magnez, którу działa рrzeсiwmiażdżусowo i uodрarniająсo. W руłku wуstęрuje też рotas, fosfor, waрń, żelazo, kobalt, jod, mangan, krzem, siarka, суnk, miedź, sód oraz 24 рierwiastki śladowe.

Selen, mangan i суnk warunkują рrawidłowe działanie układu odрornośсiowego. Żelazo, miedź, kobalt i mangan sрełniają ważną rolę w zaрobieganiu niedokrwistośсi, a суnk zaрobiega сhorobom włosów i reguluje сzas działania insulinу. W руłku obeсne są też fitosterole, kwasу organiсzne oraz enzуmу, a także olejki eterусzne, hormonу i kwasу fenolowe. Pуłek odznaсza się właśсiwośсiami antуbakterуjnуmi, regenerująсуmi, detoksуkująсуmi, odżуwсzуmi i leсzniсzуmi.

Artykuł z serwisu Airstar.pl Promocja strony
Autor: TomBem

Podziel się z nami swoją wiedzą i doświadczeniem. Dodaj artykuł na Airstar.pl

sobota, 1 września 2012

MEDYCZNY RAJ DLA OBCOKRAJOWCÓW

Polska jak medyczny raj

Autorem artykułu jest Maciuś Rzmuta


Kto by się spodziewał, że Polska może okazać się medycznym rajem, niestety nie dla Polaków, ale dla mieszkanców krajów skandynawskich i zachodniej Europy jak najbardziej. Dowiedz się dlaczego tak jest...

Operacje plastycznePolska powoli staje się rajem dla turystyki medycznej, chodzi tu przede wszystkim o zabiegi takie jak: stomatologia, chirurgia plastyczna czy ogólna profilaktyka. Najczęściej nasz kraj odwiedzają pacjenci z Wielkiej Brytanii, Belgii, Niemiec, Holandii oraz z krajów skandynawskich. Najbardziej kuszącą rzeczą przyciągającą klientów z całej Europy są oczywiście ceny, przykładowo średnia cena za którą przeprowadzane są operacje plastyczne wynosi w Polsce pomiędzy 1,5, a 14 tysięcy złotych (powiększanie piersi w Polsce ok 8 tysięcy, w Belgii ok 13, korekta nosa w Polsce ok 3 tysiące w Belgii ok. 7). Zabiegi z innych dziedzin medycyny są również dużo tańsze często nawet o 40%! Ciekawostką jest również fakt, że w wielu krajach powstały specjalne biura turystyczne oferujące przejazdy np. tylko na zabieg.

Wzrost popularności turystyki medycznej w naszym kraju nie pozostało bez echa w Ministerstwie Gospodarki, które przeznaczyło na nią 4 miliony złotych, które maja być wykorzystane przez najbliższe trzy lata. Jest to pierwszy program polskiego rządu który jest współfinansowany przez Unię Europejską. Inicjatywa jest o tyle ciekawa, że według danych statystycznych na koniec 2012 roku wartość tego rynku będzie wynosiła około 100 miliardów złotych! Twórcom programu zależy na stworzeniu nowych marek, które będą rozpoznawane na całym świecie właśnie dzięki swoim tanim, a zarazem fachowym usługom medycznym. Warto dodać, że każda klinika biorąca udział w programie, będzie mogła uzyskać dofinansowanie wynoszące około 75% kosztów kwalifikowanych, które zostały poniesione na działania promocyjne.

---

Maciuś Rzmuta

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl