poniedziałek, 23 marca 2015

Odchudzanie

Odchudzanie zaczyna się w głowie


Autor: Anetta Konstantowska


Ładna sylwetka i nowe spojrzenie na swoje ciało wymagają zmiany stylu życia oraz zmiany sposobu myślenia o swoim wyglądzie. Celem powinna być głęboka zmiana wewnętrzna, a utrata wagi stanie się pozytywnym skutkiem tego procesu.


Transformacja myślenia zaczyna się wtedy, kiedy porzucasz rutynę, która sprawia, że jesz, bo nie masz nic lepszego do zrobienia. Niechęć do samego siebie powoduje, że podjadasz z żalu nad własną niezdolnością do zmiany.

Zadbaj o właściwy oddech. Siłę życiową pobieramy zarówno z powietrza, jak i z pożywienia. Odpowiedni sposób oddychania sprawia, że ciało w mniejszym stopniu jest zależne od pokarmu i łatwiej odzyskuje pranę – energię życiową. Zawsze, gdy jesteś głodny, najpierw usiądź i weź dziesięć głębokich oddechów. Sprawdzisz dzięki temu, czy rzeczywiście jesteś głodny, czy może dopadła cię ochota na „zachciankę”.

Nie można trwale schudnąć bez regularnego wysiłku fizycznego. Osoby, które ćwiczą cztery do pięciu razy tygodniowo, tracą wagę co najmniej trzy razy szybciej niż ci, którzy ćwiczą rzadziej bądź wcale. Umiarkowane, zrównoważone ćwiczenia są lepsze niż forsowny wysiłek. Na początku może wystarczyć nawet półgodzinny spacer, jeśli będzie odpowiednio energiczny. Silny masaż działa jak bierne ćwiczenie, które porusza mięśnie i uwalnia endorfiny. Niezależnie, jaki rodzaj aktywności najbardziej ci odpowiada, musisz zadbać o ruch.

Powstrzymaj się od marzeń i fantazjowaniu o jedzeniu. Pamiętaj, że pragnienie, by zjeść coś smacznego, w istocie sprzyja tyciu. Idź na spacer, żuj wosk pszczeli, pij ziołową herbatę, zacznij tańczyć – zrób coś, co odciągnie twoją uwagę od ciągłego myślenia o jedzeniu.

Chęć na dawne pokarmy to tylko paniczna reakcja ciała i umysłu. Jeśli za pomocą dostarczonego pokarmu upewnisz swoje ciało, że nie próbujesz go zagłodzić, chęć objadania się będzie pojawiać się coraz rzadziej.

Nigdy nie karz siebie, jeśli zdarzy ci się przesadzić z ilością jedzenia. Kara z powodu niepowodzenia sprawia, że tracisz nadzieję i pewność sukcesu. Wzmacnia poczucie winy i osłabia nowy obraz siebie, jaki starasz się stworzyć. Cokolwiek i kiedykolwiek jesz, niech jedzenie sprawia ci przyjemność.

Twoja idealna waga musi odpowiadać twojej konstytucji, co oznacza, że osoby typu kapha powinny zapomnieć o anorektycznej sylwetce lansowanej w czasopismach poświęconych modzie.

Należy również pamiętać, że niewystarczająca ilość tkanki tłuszczowej niszczy odporność. Tkanka tłuszczowa to bardzo ważny element ciała – w odpowiedniej ilości jest korzystna dla człowieka. Nienawiść do swojej tkanki tłuszczowej to nienawiść do siebie – szkodliwa emocja, która może jeszcze bardziej osłabiać odporność i powodować zachowania kompulsywne (np. nadmierne ćwiczenia fizyczne).

Zapomnij o tkance tłuszczowej! Myśl jedynie o tym, by być dla siebie dobrym i stworzyć siebie na nowo. I pamiętaj – cokolwiek jesz, rób to świadomie. Niech jedzenie sprawia ci radość.

Opracowanie na podstawie:

Prakriti. Odkryj swoją pierwotną naturę. Robert E. Svoboda.


po więcej informacji zapraszamy na

www.a-ajurweda.pl oraz www.zielonysklep.com

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

poniedziałek, 9 marca 2015

Czekolada

Słodkiego, miłego życia

Jak spełnić to życzenie? Spożywając czekoladę! Nie od dziś wiadomo, że pobudza ona znajdujące się w naszym organizmie endorfiny, czyli hormony szczęścia. Jest także doskonałym afrodyzjakiem, a ponieważ zbliżają się walentynki, warto wypróbować niektóre czekoladowe przepisy – np. na mus czy gorącą czekoladę.

Czekoladowy mus

Lekki, puszysty, pyszny, ale też pożywny (w czekoladzie znajduje się przecież wiele składników odżywczych i mikroelementów) – do wykonania czekoladowego musu potrzebujesz:

200 g gorzkiej albo deserowej czekolady dobrej jakości, 4 jajka (osobno żółtka, osobno białka), 3 łyżki masła, 3 łyżki wody, 3 łyżki brandy lub wybranego likieru, 3 łyżki cukru, szczyptę soli, ubitą śmietanę kremówkę, czekoladowe wiórki

Do musu można też dodać w zależności od upodobań: 1/3 łyżeczki sproszkowanego cynamonu lub kardamonu, 1 łyżeczkę przyprawy korzennej (albo do piernika) albo szczyptę mielonego chili

Do garnka o solidnym dnie włóż pokruszoną czekoladę oraz dodaj wodę i alkohol (ewentualnie korzenne przyprawy). Całość postawić na małym ogniu i mieszając czekać, aż czekolada się rozpuści. Odstawić z ognia, dodawać masło i po jednym żółtku (ciągle mieszając). Białka ze szczyptą soli ubić na sztywną pianę, wsypując stopniowo cukru. Pianę połączyć z czekoladową masą (w trzech partiach), bardzo delikatnie mieszając (by wtłoczyć w mus jak najwięcej powietrza). Wszystko przełożyć do 6 pucharków, włożyć do lodówki na przynajmniej 3 godziny. Udekorować bitą śmietaną i wiórkami z czekolady.

Gorąca czekolada

Masz już dość pseudo-czekolady z automatu? Przygotuj gęstą, aromatyczną, gorącą czekoladę z której na pewno ucieszą się nie tylko najmłodsi domownicy. Potrzebujesz:

1 tabliczkę mlecznej czekolady, 1 tabliczkę gorzkiej czekolady, 100 ml śmietanki 30%, 1/4 szklanki wody, ubitą kremówkę, wiórki czekoladowe

Dodatki: przyprawy korzenne, chili lub kilka kropel kropli miętowych (do nabycia w aptece)

Do rondla o grubym dnie wlej wodę (do połowy wysokości) i ustaw na nim metalową miskę. Dodaj do niej rozdrobnioną czekoladę, śmietankę i wodę. Wszystko następnie podgrzej na wolnym ogniu i poczekaj, aż czekolada się stopi (oczywiście cały czas mieszając). Masę uzupełnij wybranym przez siebie dodatkiem smakowym i dokładnie wywieszaj. Gotową czekoladę należy przelać do ozdobnych szklanek i ozdobić kleksem ze śmietany oraz wiórkami.

Smacznego!

-- O autorze